 |
Lepiej później niż wcale :) oto relacja ze zjazdu PL sceny (który miał miejsce w Katowicach) napisana przez naocznego świadka - Przecinka:
"Kazda szanujaca sie scena ma swoje zjazdy i RTCW nie jest wyjatkiem , ostatnio tego typu imprezka miala miejsce w Katowicach i teraz wlasnie o tym kilka slow .
Ustawka byla ustalona na 17:00 pod spodkiem ale jak mozna sie domyslec juz po 16:00 pojawili sie pierwsi wolfiarze i majac na uwadze lokalne patrole rozpoczeli imprezowanie ;). Samo czekanie przedloozylo sie do ok.18:00 w szczegolnosci dlatego ze Rost33r pozapominal kto o ktorej ma przyjsc . Ostatecznie po malym skoku w bok na hamburgery gromadka ruszyla na lokalny pub gdzie po malej modyfikacji umeblowania znalazlo sie miejsce dla calej ekipy . Tam wszyscy przy piwku ( czesto niejednym ) oddali sie dyskusji na tematy okolowolfowe oraz lapanie nowych Ctx . Niestety wszystko co dobre musi dobiec konca , godzina 22:00 czyli czas odwarcia kafeji zmusil ostatnich maruderow do opuszczenia knajpy i wyjscia na deszcz i mroz ( a trzeba zaznaczyc ze pogoda byla wyjatkowo paskudna ) . Grupa sie jeszcze kilkakrotnie dzielila i laczyla ( znowu posilki , tudziez zapasy na noc ) by ostatecznie polaczyc swe sily w kafejce . Tam rozpoczal sie stardartowy proces dopasowywania configow , podpinania swoich myszek i klawiatur , instalowania sterow , patch , ospkow i innych takich . W miedzyczasie niektorzy zaczynali juz katowac biednego wolfa na beachu ( a jakze ) na ktorym gra chyba trwala najdluzej bo do ok. 1:00 w nocy . Potem nastapila zmiana na base a pozniej jeszcze na sub . Gra toczyla sie (?) kontra reszta swiata i mozna powiedziec ze riddle dostalo baty ;) . Owszem sporadycznie udawalo im sie wysadzic radary / doniesc doki i.t.p ale przewaga byla bardzo widoczna . Warto jednak zaznaczyc ze riddle gralo zwykle z 1-2 playerowa strata i mecze tylko kilkukrotnie odbyly sie z rowna iloscia graczy po obu stronach . Na village nadszedl pierwszy kryzys ;-) i liczba grajacych w wolfa radykalnie stopniala . Jednak jeszcze o 3:30 wszyscy ponownie sie zebrali i grali na village w pocie czola . Lecz poltorej godziny przed koncem czyli o 4:30 gdy zmieniono mape na castle wielu graczy ponownie zdezerterowalo i liczba graczy w wolfa topniala w zastraszajacym tepie . Ostatecznie scena podzielila glownie na grajacych w soldata oraz w AvP . Ostatecznie opuscilismy kawiarnie ok.6:20 i na dworcu gracze poczeli sie rozchodzic . Od siebie moge dodac ze zjazd byl udany chociaz brakowalo mi mozliwosci pogrania na customach oraz tego ze zamkneli monopolowy o 22:00 :[[[ co pozbawilo mnie i Zax'a podstawowego artykoolu zywnosciowego . "
Autor - Przecinek
--------------------------------------
Autor: [FPP]Marek Logan
Aktualizacja: 01·11·2001 - 01:01
: DRUKUJ
|
|
