 |
07·12·2001 - 21:02 - THC|XceedNinja - Edytuj
| po 1sze gratuluję całkiem ciekawego artykułu . Po 2gie - jest jeszcze jedna metoda walki dla sapera - ma wiele wspólnego z #1 , mianowicie - stealth ninja engineer  Sam preferuję przede wszystkim taki styl gry - po cichutku z włączonym walk'iem , chowając się za elementami krajobrazu przemykam na teren wroga [ np. depot - wymarzona mapka dla engineerów z wyobraźnią ] . Wiele zależy od tego , jak dobrze potrafisz się kryć - czasem lepiej 'olać' przechodzący 'patrol' w postaci 1-2 przeciwników , a w zamian przeniknąć głębiej [ ale to zabrzmiało hehe dwuznacznie  ] , a potem zostało tylko wyczekać chwilkę nieuwagi [ choćby podawanie sobie ammo czy healtha między twoimi ofiarami ] i pyk - możesz im powiedzieć : good bye I love you 
Inaczej wygląda sprawa z rozbrajaniem - jeżeli ktoś właśnie podłożył i ... zniknął - lepiej nie dochodź nawet do dynka tylko szukaj tego , który za chwilę wrzuci ci do radar1 śliczny granacik Zabezpieczenie terenu - to priorytet [ ofkoz możesz się kimś wysłużyć , ale to już co-op , a nie ninja style defusing  ]
BTW. Załatwianie w ten sposób sprawy jest bardzo "ninja style" - tzn. granacik przez okienko w stronę plantującego - baaardzo ninjowa akcja A pociachanie po plecach nożykiem to już ekstaza dla prawdziwego ninja ]
Zatem moja rada dla sapera brzmi [ zgodnie ze sloganem pewnej reklamki ] "Trzeba mieć fantazję , dziadku !  "
Ple ple ple ...i wszyscy żyli długo i szcześliwie . Ninja Xceed . Bez odbioru [ albo "z" ]
|
|
|
07·12·2001 - 22:00 - Marek Logan - Edytuj
| po 1sze dziekuje, po 2gie rzeczywiscie obrona ladunku jest arcyciekawym elementem w "zawodzie" sapera, o ktorym zapomnialem wspomniec- a przeciez przy niej np. na base jest najwiecej zabawy ja osobiscie lubie bezposrednio po podlozeniu ladunku czekac wewnatrz "kioskow", jak wejscie do niego jest obstawiane przez kumpli z klanu to ma sie 90% pewnosci, ze wpadnie do srodka na leb na szyje jedynie najbardziej do tego powolany (czyt. axis engineer), a wtedy jest juz cala gama mozliwosci - karabin, lub (przy wiekszej ilosci przeciwnikow) granat - bedacy sposobem na efektowna i przede wszystkim efektywna smierc.
pozdro.
|
|
|
08·12·2001 - 02:02 - [Vk]!VMC! - Edytuj
| Bardzo ładnie napisana kolumna poświęcona inżynierowi, jednak zapomniałeś dodać kilku szczegółów. M.in tego że inżynierowie dzielą się na profesjonalych i na tych którzy lecą zwyczajnie na punkty. Zawsze kiedy gram na beach lub na innej mapce, wkurza mnie jak kolesie podkładają pod to samo miejsce pare dynamitów, pytam się po co? No rozumiem, że jeżeli chodzi o miejsce które jest celem, tak jak powiedzmy radar na base lub assault, to tam trzeba podkladac ile wlezie, ale po cholere podkladać 3 - 4 dynaminy pod wyrwe na beach?? Poza tym nie da się ukryć, że wielu graczy lubi grać engiem tylko wtedy kiedy atakują, kiedy trzeba podłożyć dynamit i zdobyć punkty, ale kiedy trzeba się bronić, to już bardzo mało osób odważa się wziąć enga. Kiedy gram na PlHunterze to bardzo rzadko się zdarza zeby po stronie axis na mapce beach gral jakis eng. Ja sam gram engiem zawsze. Obojętnie czy trzeba się bronić czy atakować. Nie boję się strat żyć, Poza tym jak lecę coś rozbroić i krzykne "i need backup" no to jakoś go nie widać  Nie mowie ze tak jest zawsze oczywiście, ale często... za czesto. Muszę liczyć na cud, ze jak polece rozbrajac to alianci pomyla sie ze jestm z ich druzyny i ze zakladam dynamit.
Dlaczego tyle jest zawsze Snajperów, wystarczyło by wziąć z pośród tych soldatów - meda, lojta i enga i była by dobra obrona jezeli rzymali by się w kupie. No nic, odszedłem trochę od tematu, zaczynając prywatne zrzędzenie za co Cię serdecznie Marku przepraszam i jeszcze raz gratuluję tekstu.
|
|
|
08·12·2001 - 02:01 - Krizz - Edytuj
| Wydaje mi sie, ze wlasnie w braku oslony trzeba szukac przyczyn nieobecnosci enga po stronie Axis na beach. Ja osobiscie bardzo lubie grac inzynierem i grajac klanem moge liczyc na wsparcie kolegow. Jednak na FFA wole wziac lojta i bronic muru nalotami, niz wyskakiwac na pewna smierc, probujac rozbroic ladunek
|
|
|
07·12·2001 - 22:01 - [KmH]T0meX - Edytuj
| W dodatku do wolfa dojdzie pare obowiązków do inżyniera, który będzie miał teraz granatnik oraz miny lądowe, a jego specjalnością będzie budowa mostów, czy wież strażniczych. Poza tym myślę że narazie w tym "zwykłym" wolfie INŻYNIER (saper) pełni rolę szpiega, który pojawi się jako nowa klasa w tym dodatku. Kto potrafi się dobrze kryć ten może podłożyć ładunek nawet na głowie wroga (lub w jego kieszeni )
[KmH]T0meX
|
|
|
08·12·2001 - 03:01 - Eladamari - Edytuj
| Gratuluje, dobry artykol ale opusciles wymieniona juz obrone dynamitu i wazna rade dla poczatkujacych a mianowicie ze enga powinno sie zmieniac po podlozeniu na plazy czy na ice ladunku (te 8 granatow nie jest tak dobre jak ammo czy apteczki)
|
|
|
08·12·2001 - 01:01 - d@xx (juz bez [DEA]) - Edytuj
| Artyk bardzo fajny!!Gratuluje.
A co do uzbrojenia inzyniera to granaty uzyte przez "tanczacego z granatami" (a jest paru takich wirtuozow w scenie)sa naprawde potega.
|
|
|
08·12·2001 - 03:01 - [UT]SteiN - Edytuj
| Nio Nio aleś skrobnoł - mam propozycje napisz wiecej takich opowiadań to wydamy to - kasa gwarantowana przecie jest u nas duzo maniakow rtcw oby wszystko kupic :> . Moze maly fanzinek
Co do samego zawodu sapera to mysle ze to najlepsza postac w rtcw. Umiesz grac zrobisz wszystko ( no i full ammo w plecaku ) . Najlepsza jednak jest zabawa granatami bo tego tu full :d - czepiajac sie juz np. tego base skoro o nim piszecie zawsze mnie bawi numer z obrona grantem ladunku - kryjesz sie w poblizu radarku - eng axis leci rozbroic aty cichutko za nim i mu go podnogi z 1 sek. :d hehe , buahaha zanim gosc cos skuma juz oglda krajobrazy za teksturami.
Mozna jeszcze uznac ze nawed do opbrony jest najlepszy eng . no chocby iz ma on takie kartofle 
|
|
|
