f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s   GRY | SERWERY GIER | BANNERY
 



 
 


rtcw.fpp.pl
Podłącz nasz
baner
 





  f·p·p · r·t·c·w | Columns | [FPP]Marek Logan | Saper myli się tylko raz...

[FPP]Marek Logan

Saper myli się tylko raz...

Moja pierwsza styczność z Wolfem miała miejsce w dniu wydania na światło dzienne MPTEST1. Pamiętam mój zachwyt kiedy po raz pierwszy wylądowalem na plaży i to fantastyczne uczucie kiedy starałem się jak najszybciej dotrzeć pod mury bazy axis z wyciągniętym przed siebie i gotowym do strzału Thompsonem (zgodnie z wiedzą zaczerpniętą z "Szeregowca Ryana" - cyt. "biegnijcie pod wały, tam nie będą w stanie was trafić"). I tu pojawił się problem - wielu moich kolegów (z drużyny aliantów) skupiło się pod murem od czasu do czasu wrzucając za niego granaty lub koncentrując się na ostrzale Forward Bunker. Wszystko na pierwszy rzut oka wyglądało bardzo fajnie, ale wystarczyło parę chwil by każdy się zorientował, że nawet na metr nie posuwamy się naprzód. Wtedy któryś z nas podbiegł do odcinka muru najbardziej wysuniętego na wschód i rzucił pod niego małą paczuszkę, która od razu zaczęła tętnić czerwonym światłem, a głos płynący z głośnika oznajmił "Dynamite planted". Wtedy po raz pierwszy w życiu zobaczyłem w akcji sapera. Niesamowicie spodobała mi się rola i odpowiedzialność jaką niosła ze sobą ta funkcja. Bez niego w drużynie wszyscy stawali się przysłowiowym mięsem armatnim, niezdolnym do samodzielnego kontynuowania skutecznego natarcia, świadomym tego, że jedyne co mogą zrobić to zginąć, w mniej lub bardziej spektakularny sposób - ale zawsze zginąć. Od następnej rundy wybrałem sobie właśnie tę klasę i tak już pozostało do dziś...



Ewolucja klasy sapera w kolejnych wersjach RTCW nie była zbyt długa. Największy skok dokonał się na początku pomiędzy MPDEMOtest1 a MPDEMOtest2, wtedy to wprowadzono bliższe realizmowi uzbrajanie podłożonych ładunków (zamiast trwającego sekundę podrzucenia dynamitu) i tak już pozostało do wydania pełnej wersji Wolfa. Kolejną zdolnością sapera nadaną mu przez twórców gry jest (mało wykorzystywane) naprawianie uszkodzonych karabinów typu mg40 (bodajże). Z przyznanego asortymentu należy wnioskować, że Engineer (pewnie z racji wykonywanego zawodu) powinien być ekspertem od używania granatów, ma ich 8 - w myśl zasady "Chlebak jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów" (głoszonej przez mojego kumpla z klanu D@rkLorda :). Pozostałe uzbrojenie jest standartowe. Całość tworzy z sapera niezwykle groźnego przeciwnika, gdyż w przeciwieństwie do klasy Medyka i Porucznika nie jest on obciążony dodatkowymi obowiązkami wobec reszty oddziału i dzięki temu może w pełni skoncentrować się na walce.



Saper w każdej drużynie jest niezbędny, tylko on może otworzyć drogę reszcie do wykonania zadania, lub też być jedyną osobą zdolną do wypełnienia misji (oczywiście gdy jesteśmy stroną atakującą). Powoduje to, że jest też najbardziej narażony na ogień wroga (ta konkluzja powinna raz na zawsze zamknąć usta tym, którzy twierdzą, że jest to spowodowane jedynie kolorem skóry naszego komputerowego alterego :). Najgorzej to można odczuć gdy gramy na serverach z ustawioną opcją maxlives. Każdy kto brał udział w PRL i miał przyjemność gry na pozycji Engineera przeciwko jakiemuś dobremu przeciwnikowi wie, że najczęściej kończył rozgrywkę z tagiem czaszki przy xywce (sam miałem tę "przyjemność" gdy grałem w nie istniejącym już klanie Sudden Offensiv przeciwko fUzz - tam straciłem na beach 6 na 10 możliwych do utracenia "żyć" zanim w końcu podłożyłem ładunek :). Tu ujawnia się zależność człowieka grającego saperem od reszty drużyny - Engineer zanim dojdzie do celu, a zwłaszcza w momencie podkładania ładunku, wymaga ochrony kolegów. Od tego czy uda im się utrzymać go odpowiednio długo przy życiu zależy powodzenie misji (szczególnie ważne jest to w rozgrywce typu StopWatch). Jeżeli chodzi o skuteczność wykonywania saperskiej misji to spotkałem się już z różnymi szkołami. Najbardziej popularne są 3 główne nurty:

1. Samotny saper robiący rajd na teren wroga, liczący na jego nieuwagę i dywersję kolegów - możemy go nazwać kamikadze, bo naprawde bardzo rzadko się zdarza by taka misja przyniosła powodzenie, z jednym małym wyjątkiem - mam na myśli mapę Base. Tam taka taktyka (przy saperze będącym jednocześnie dobrym strzelcem) często przynosi pozytywny skutek.

2. Saper biegnący w parze ze ściśle pilnującym go Medykiem, gotowym w każdej chwili go podnieść, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.

3. Dwóch saperów w parze - jeden wykonuje misje, a drugi czeka w odwodzie na ewentualne dozbrojenie juz podłożonego przez partnera ładunku (b. skuteczne np. na Beach).



Pomysłów na grę tą właśnie klasą jest tyle samo co ludzi wcielających się w tę właśnie postać. Aż strach pomyśleć co musieli przeżywać (i dalej przeżywają) prawdziwi ludzie, którzy na spełnienie powierzonej im misji mieli/mają jedną, jedyną szansę.

p.s Bedę wdzięczny za przesłanie waszych własnych spostrzeżeń, dotyczących tego tematu.






Temat Autor Data  
dynamite defused ? naaah :D
THC|XceedNinja 07·12·2001-21:02  
Odp: obrona ladunku
Marek Logan 07·12·2001-22:00  
Odp: Zawód - inżynier :)
[Vk]!VMC! 08·12·2001-02:02  
Odp: I need backup!
Krizz 08·12·2001-02:01  
WOLF
[KmH]T0meX 07·12·2001-22:01  
Odp: Dobry artykul
Eladamari 08·12·2001-03:01  
Odp: :)
d@xx (juz bez [DEA]) 08·12·2001-01:01  
Odp: :>
[UT]SteiN 08·12·2001-03:01  


 + DODAJ NOWY TEMAT 




--------------------------------------
Autor: [FPP]Marek Logan
Aktualizacja: 07·12·2001 - 21:02



 : DRUKUJ 

     




   


f·p·p · p·r·o·d·u·c·t·i·o·n·s © 2000-2005 f·p·p productions. Skontaktuj się z nami w celu uzyskania dodatkowych informacji.
Przeczytaj reklama z nami, aby dowiedzieć się jak ukierunkować swoje produkty i usługi do graczy.


Dzisiaj jest Czwartek · 9 Maja · 2024
Strona wygenerowana w 0.104202 sek.